W styczniu 2025 roku wyrzuciliśmy 622 ton śmieci. Porównując dane za styczeń 2024 i styczeń 2025 okazuje się, że ilość odpadów w różnych frakcjach, które segregujemy (poza bioodpadami) wzrosła, co może mieć poważne konsekwencje dla środowiska oraz systemów zarządzania odpadami.
Za utylizację odpadów zapłaciliśmy w styczniu tego roku 830 072,56 zł a w ubiegłym roku, w styczniu były to 823 424,90 zł
Tworzywa sztuczne
Wzrost w tej kategorii jest szczególnie widoczny – w styczniu 2024 roku zebrano 71,8 ton tworzyw sztucznych, podczas gdy w styczniu 2025 roku ta wartość wzrosła do 78,7 ton. Jest to wzrost o niemal 7 ton.
Szkło
Ilość odpadów szklanych również wykazała tendencję wzrostową. W styczniu 2024 roku zebrano 38,3 ton szkła, a w styczniu 2025 roku już 44 tony. Wzrost wyniósł około 5,7 tony.
Papier
Papier stanowi kolejny rodzaj odpadów, którego ilość wzrosła w ciągu roku. W styczniu 2024 roku zebrano 23,2 ton papieru, natomiast w styczniu 2025 roku już 30,2 tony. Oznacza to wzrost o 7 ton. Zwiększenie tego rodzaju odpadów może wynikać z intensywniejszego wykorzystywania papierowych opakowań, gazet, ulotek oraz opakowań po produktach spożywczych w okresie poświątecznym.
Odpady bio
Jedyny spadek w statystykach dotyczy odpadów bio, które w styczniu 2024 roku wyniosły 98,6 ton, a w styczniu 2025 roku 44,9 tony. Jest to spadek o ponad połowę.
Odpady zmieszane
Wzrost odpadów zmieszanych także jest zauważalny – w styczniu 2024 roku zebrano ich 368,6 ton, podczas gdy w styczniu 2025 roku liczba ta wzrosła do 385,8 ton. To wzrost o 17,2 tony. Odpady zmieszane są często wynikiem niewłaściwej segregacji, co skutkuje gromadzeniem dużej ilości śmieci, które nie mogą zostać poddane recyklingowi.
Gabaryty
W tej kategorii również odnotowano znaczący wzrost. W styczniu 2024 roku zebrano 10 ton odpadów gabarytowych, a w styczniu 2025 roku już 22,2 tony. Jest to wzrost o ponad 12 ton.
Inne odpady
Wzrost zanotowano także w kategorii odpadów pozostałych, które wzrosły z 15,4 ton w styczniu 2024 roku do 16,5 ton w styczniu 2025 roku. Choć zmiana ta nie jest dramatyczna, wskazuje na rosnącą ilość odpadów, które nie mieszczą się w innych kategoriach, takich jak opony, chemikalia, leki czy odpady medyczne.
